Wywiady



 Wywiad z panem Robertem Turskim

Przeprowadziłam wywiad z panem Robertem Turskim. Przy pierwszym pytaniu zapytałam się o jego prace. Dowiedziałam się, że zajmuje się on szkoleniami dotyczącymi zagrożeń w sieci. Między innymi odwiedza różne szkoły na terenie Lubelszczyzny, pracuje z dziećmi i młodzieżą, ale także z nauczycielami i rodzicami, prowadzi z nimi spotkania.
Kolejne pytanie dotyczyło szczegółów prowadzenia takich szkoleń. Pan Robert powiedział mi, że głównym tematem jest cyberprzemoc i bezpieczeństwo w sieci. Prowadzi spotkania metodą warsztatową dla dzieci od 6 roku życia kończąc aż na maturzystach. Podczas szkoleń, na początku, wszyscy poznają się oraz przyglądają się wirtualnym światom, w których się znajdują. Mówią o zagrożeniach albo miejscach i sprawach, które mogą wpłynąć na nasz rozwój negatywnie.

Następne pytanie było o cechy osobowości, jakie wymaga taka praca. Pan Robert oznajmił mi, że tak naprawdę trzeba po prostu lubić to, co się robi. W pana wypadku, który pracuje najczęściej z gimnazjalistami z doświadczenia wie, że nie lubią oni, gdy ktoś czyta z kartki lub ogólnie mówiąc nudzi ich
. Młodzież lubi ludzi prawdziwych, czyli takich, którzy w pełni zajmują się czymś co robią, są oddani swojej pracy. Zainteresowanie ich wymaga również zmienności form, czyli musi być trochę pogadanki, trochę oglądania, trochę wsłuchania się w potrzeby uczestników szkolenia. Pan Robert długo pracuje już z młodzieżą i sądzi, że to mu najbardziej pomaga.
Zapytałam się również o to, jak zabezpieczają się dzieci i młodzież przed niebezpieczeństwami w sieci, a jak dorośli oraz jakie są różnice. Dowiedziałam się, że niezależnie od szkoły i wieku świadomość zagrożeń jest bardzo różna. Są sytuacje, gdy młodsze dzieci niedowierzają, jakie rzeczy mogą się zdarzyć, gdy nie zabezpieczymy się odpowiednio. Dzieje się tak, ponieważ żyją w swoim świecie i nikt nie ma ochoty ingerować w cudze robiąc sobie tzw. psikusy. Lecz są także takie gimnazja, gdzie temat jest już doskonale znany i warto prowadzić zajęcia profilaktyczna, mówić o zagrożeniach, chroniąc w ten sposób potencjalne ofiary i zniechęcać potencjalnych sprawców takich zachować. Pan Robert powiedział mi również, że mogą być takie osoby, które w ogóle nie dbają o swoje zabezpieczenia. Nie ma dla nich znaczenia, czy się wylogują ze swojego konta i podchodzą do tego dosyć obojętnie. Niektórzy ograniczają swoje zabezpieczenia tylko do ochrony antywirusowej. Zdaniem pana Roberta sporo młodzieży i dzieci nie podchodzi zbyt rozważnie do ochrony swoich danych osobowych, czyli podaje zbyt dużo informacji o sobie i dodają zbyt dużo zdjęć przedstawiających np. sytuacje majątkową, rodzinną bądź taką, którą można wykorzystać w złym celu. Są również takie osoby, które doskonale znają ustawienia prywatności i świadomie do tego podchodzą, uważają na to co publikują w sieci.
Podsumowując nie da się dokładnie określić jak zabezpieczają się różni ludzie. Są osoby, które bardziej się zabezpieczają, a niektóre mniej. W takim razie zadałam pytanie jak najlepiej zabezpieczać się przed niebezpieczeństwami czyhającymi na nas w sieci. Pan Robert stwierdził, że najlepszym sposobem jest patrzeć z perspektywy odbiorców, czyli co chcielibyśmy, aby ludzie wiedzieli o nas w sieci oraz nastawić się na to, że wszystkie informacje, które tam wstawiamy mogą dotrzeć w niepowołane ręce. Nawet najlepsze zabezpieczenia mogą zostać złamane i wykorzystane, więc publikujmy tylko to na co się zgadzamy i dobrze się z tym czujemy. Publikujmy minimalną ilość informacji o sobie, zabezpieczajmy komputery programem, który nie pozwoli wykraść nam danych. Jeżeli korzystamy z komputerów w miejscach publicznych koniecznie należy się wylogować, aby niepowołane osoby nie mogły wejść na nasze strony. Pan Robert stwierdził, że nie poznałby niektórych sytuacji, gdyby nie osoby spotkane na szkoleniach.
Kolejne pytanie brzmiało: jak dzieci i młodzież reagują na kontrolę rodziców, którzy chcą chronić swoje dzieci przed zagrożeniami w sieci. Pan Robert powiedział mi, że nie rozmawia z dziećmi na ten temat. Podejrzewa jednak, że większość rodziców tego nie robi, ale jeżeli rodzic próbuje już to robić to lepiej, gdy będzie rozmawiał z dzieckiem o zagrożeniach, a nie sprawdzał go. Większość dorosłych, gdy pozwala dziecku używać komputera pozostawia go w miejscu widocznym, gdzie będą mogli zobaczyć, co dziecko ogląda. Różne zabezpieczenia wynikają z tego, że rodzice nie interesują się tak bardzo światem komputera jak ich dzieci, ale także nie byli wcześniej dobrze przygotowani do tego, jak chronić swoje dziecko.
Zadałam następne pytanie: czy pana zdaniem dzieci, młodzież i dorośli wystarczająco chronią się przed zagrożeniami internetowymi. Odpowiedział, że ludzie wciąż niewystarczająco zabezpieczają się w Internecie. Świadomość zagrożeń nadal jest dosyć niska w całym społeczeństwie. Interesujemy się tym wówczas wtedy, gdy sami bądź ktoś z naszych bliskich zostanie ofiarą. Wniosek z tego, że za mało się zabezpieczamy dopóki coś się nie wydarzy.
Gdy wyczerpały się nam już wszystkie pytania ,po prostu rozmawialiśmy o naszych doświadczeniach związanych z bezpieczeństwem w sieci. Rozmawialiśmy m. in o hejterach na YouTubie, o uporczywych reklamach na stronach, o wirusach itp. Na koniec zapytałam także, o to jakie strony o bezpieczeństwie w sieci nam poleca. Najciekawsze z nich to: Fundacja Dzieci Niczyje, która prowadzi również stronę Helpline.org , ale także nasz blog Zaplątani w Sieci.
Weronika Miciuła




Wywiad z panem  Grzegorzem Stunżą

Przeprowadziłam wywiad z panem Grzegorzem Stunżą na temat bezpieczeństwa w sieci.

-Czym się pan zajmuje?

-Jestem pedagogiem mediów, który interesuje się edukacją medialną, ale również edukacją kulturalną. 

- Jakich cech osobowości wymaga taka praca?

-Chyba trudno określić. Znam osoby zajmujące się podobnymi rzeczami o różnorodnych charakterach. Z jednej strony jestem dość chaotyczny, interesuje mnie cała masa tematów, zarówno jeśli chodzi o czytanie, jak i korzystanie z innych tekstów kultury, również aktywnie - np. grając na instrumentach. Z drugiej strony staram się w moim chaosie być zorganizowanym i moim najlepszym przyjacielem jest... sieciowy kalendarz, o którym czasami i tak zapominam.

-Jak zabezpieczają się dzieci i młodzież przed niebezpieczeństwami w sieci a jak dorośli? Jakie są różnice?

-Dorośli rzadziej i mniej intensywnie korzystają z sieci, a na pewno mniej mogą pozwolić sobie na rozrywkę. Są bardziej nieufni, nie mają tyle czasu co dzieci na korzystanie np. z serwisów społecznościowych, umieją mniej niż dzieci, albo często im się tak wydaje. Z kolei dzieci zapominają czasami o bezpieczeństwie, albo jeśli o nim myślą, uczą się metodą prób i błędów, co bywa niebezpieczne. Brakuje im kogoś, kto wyraźnie przepracowałby z nimi temat zagrożeń i bezpieczeństwa sieciowego.
-Jak można się najlepiej zabezpieczyć przed niebezpieczeństwami czyhającymi na nas w sieci?
-To trudne pytanie, ponieważ zabezpieczanie się wymaga czujności na wielu obszarach. Na pewno trzeba być ostrożnym, rozmawiać z innymi o swoich problemach i potencjalnych zagrożeniach, myśleć o tym, co się robi w sieci i z kim się kontaktuje. To podstawa do bezpiecznego poruszania się po Internecie.
-Jak dzieci i młodzież reagują na kontrole rodziców, którzy chcą chronić swoje dzieci przed zagrożeniami w sieci?
-Dzieci i młodzież mogą o tym nie wiedzieć, albo jeśli wiedzą - buntować się. To naturalne. Z drugiej strony każdy powinien mieć prawo do prywatnego korzystania z Internetu i usuwania np. historii wyszukiwania. Przy czym dobrze jest rozmawiać z rodzicami, bo często kontrole lub blokowanie dostępu wynikają z troski. Rodzice boją się, słysząc o różnych zagrożeniach, a jeśli się z nimi nie rozmawia o tym, co się robi w Internecie, mogą ze strachu stosować przesadne zabezpieczenia.
-Czy pana zdaniem dzieci, młodzież i dorośli wystarczająco chronią się przed zagrożeniami internetowymi?
-Niestety nie i trzeba pracować intensywnie, żeby to zmienić. Wszyscy popełniają sporo, w dodatku podobnych błędów.

 

Wywiad z panią Agatą Porębą 

Dzień dobry. Nazywam się Beata Woś i uczestniczę w projekcie bezpieczna e-szkoła. Chciałabym przeprowadzić z Panią wywiad na temat bezpieczeństwa w sieci. Mam do Pani kilka pytań.
 - Skąd Pani zainteresowanie edukacją medialną i nowymi technologami?
 - Dzień dobry. Interesuję się nowymi technologami już od dłuższego czasu, ponieważ cenię wszystko , co może ułatwić mi pracę , przyspieszyć osiąganie zamierzonych rezultatów i dać mi dużo frajdy! Edukacja medialna to coś, co rozpoczęło się, kiedy byłam w gimnazjum , potem dowiedziałam się nowych rzeczy w liceum, ale przyznaję najwięcej dała mi tutaj własna praca, poszukiwanie materiałów w Internecie, szperanie i dociekanie np. Co mi wolno , a czego nie.
- Jak bezpiecznie korzystać z Internetu?
 - Przede wszystkim , z Internetu jak z każdego narzędzia należy korzystać z głową. W Internecie tak naprawdę , obowiązują podobne zachowania jak w "realu" . Kultura osobista, zachowanie intymnych informacji tylko dla osób najbliższych i sprawdzonych. Gdybym miała napisać dekalog bezpieczeństwa w sieci, z pewnością znalazłoby się tam : Nie będziesz wchodzić na niebezpieczne strony. Nie będziesz rozmawiać z ludźmi , którzy są agresywni. Nie będziesz podawał informacji o sobie w niesprawdzonych sytuacjach i w rozmowach z nieznajomymi. Będziesz myśleć , zanim zrobisz i zanim napiszesz.
 - Jakie ma Pani doświadczenia związane z wykorzystywaniem komputerów, programów i narzędzi internetowych w szkole? Oraz czy nowe technologie są tak naprawdę wykorzystywane w szkole? Jeśli tak to do czego? A jeśli nie to czy ma Pani jakieś wskazówki dla nauczycieli, jak można wprowadzić je do lekcji?
- Nie jestem nauczycielem w szkole, prowadzę zajęcia na uczelni, więc moje doświadczenia są trochę inne. Niemniej jednak stykam się czasem z nauczycielami i wiem, że często mają trudne zadanie: pokonania barier technologicznych i własnego strachu przed nowym. Ale warto się odważyć , poprosić o pomoc uczniów czy bardziej doświadczonych nauczycieli. Technika może pomóc nam zorganizować warsztat, uatrakcyjnić lekcję i znaleźć ciekawe materiały ( warto dowiedzieć się więcej o licencjach, korzystać z Otwartych Zasobów Edukacyjnych , sprawdzonych portali edukacyjnych czy stron prężnie działających instytucji jak np. CEO czy ORE) . Pewne wskazówki dotyczące wykorzystania nowych mediów na lekcjach języka polskiego będzie zawierać moja praca doktorska, zapraszam również wszystkich nauczycieli do kontaktu. Chętnie odpowiem na państwa tematy.
 - Dziękuję . Dowidzenia.
 - Dowidzenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz